Tory Lanez nie daje za wygraną w sprawie, która doprowadziła do jego 10-letniego wyroku więzienia za postrzelenie Megan Thee Stallion. Na niedawnej konferencji prasowej jego nowy zespół prawników ogłosił, że dysponuje dowodami wskazującymi na to, że raper nie był sprawcą strzelaniny z 2020 roku.
Nowy świadek: ochroniarz twierdzi, że to nie Lanez strzelał
Według prawników, do zespołu Laneza zgłosił się Bradley James, który twierdzi, że był ochroniarzem Kelsey Harris – byłej przyjaciółki Megan i kluczowej świadkini w procesie.
James twierdzi, że to Kelsey Harris była osobą, która postrzeliła Megan, a nie Lanez. Co istotne – James nigdy nie zeznawał podczas procesu i nie pojawił się na konferencji prasowej, na której ogłoszono rewelacje.
Apel do gubernatora i oskarżenia o polityczny wymiar sprawy
Zespół Laneza zaapelował także do gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma, prosząc o ułaskawienie rapera. Choć nie złożono jeszcze oficjalnej petycji, adwokaci twierdzą, że sprawa zasługuje na ponowne rozpatrzenie ze względu na „nowe dowody”.
Z kolei adwokat Megan, Alex Spiro, stanowczo odrzucił sugestie o niesprawiedliwym procesie:
„Tory Lanez został skazany przez ławę przysięgłych, a sprawa została rozstrzygnięta zgodnie z obowiązującym prawem. To nie jest sprawa polityczna, lecz brutalny atak, który został prawidłowo osądzony.”
Atak w więzieniu: Lanez cudem przeżył
Lanez zmaga się obecnie z poważniejszymi problemami – raper został niedawno brutalnie zaatakowany w więzieniu, gdzie otrzymał 14 ciosów nożem, a oba jego płuca uległy przebiciu. Mimo powagi obrażeń, Lanez przeżył i jak podaje jego zespół, odzyskał zdolność samodzielnego oddychania.
Za atakiem miał stać Santino Casio – skazany na dożywocie za morderstwo więzień, który ma długą historię przemocy za kratami. Motyw ataku pozostaje nieznany, jednak Casio został umieszczony w odosobnieniu, a śledztwo trwa.
Czy Tory Lanez ma jeszcze szansę na uniewinnienie?
Choć nowe twierdzenia obrony mogą wzbudzać zainteresowanie mediów, brak formalnych wniosków do sądu lub gubernatora, a także wątpliwa wiarygodność świadka, mogą sprawić, że sprawa nie ruszy dalej. Dla fanów rapera to jednak iskierka nadziei na uniewinnienie lub skrócenie wyroku.