fot. mat. pras.
Przed kilkoma dniami informowaliśmy o zmianach na stanowisku prawnika reprezentującego Britney Spears. W miejsce adwokata z urzędu, który zrezygnował z bronienia wokalistki, sąd zamiast wyznaczać kolejnego prawnika, pozwolił artystce wybrać go samodzielnie. Britney zatrudniła cenionego i popularnego w Hollywood Matthew Rossengarta i to właśnie z jego pomocą będzie próbowała uwolnić się spod trwającej już 13 lat kurateli ojca.
– Czuję, że wszyscy połączyli siły w walce ze mną, czuję się zastraszana, ignorowana i samotna. Męczy mnie samotność. Przez te 13 lat cały czas jestem dobra, miła i dyspozycyjna. Nie piję nawet alkoholu, a powinnam to robić, biorąc pod uwagę, do jakiego stanu doprowadzili moje serce. Nie mogę pozwolić, by mój ignorancki ojciec dłużej mi to robił. On uwielbia kontrolę, jaką mu dano, żeby mógł mnie krzywdzić. Pracowałam siedem dni w tygodniu, to było jak kupczenie seksem. Nie miałam karty kredytowej, gotówki ani paszportu – mówiła niedawno przed sądem Britney.
Nowy prawnik Britney już działa i złożył w jej imieniu wniosek o odsunięcie Jamiego Spearsa od spraw związanych z finansami swojej klientki. Rossengart znalazł już potencjalnego następcę – Jasona Rubina z firmy Certified Strategies Inc, który ze względu na kwalifikacje i doświadczenie ma lepiej kierować sprawami finansowymi wokalistki niż jej ojciec. Prawnik chciałby, by Rubin zastąpił Spearsa także na innych polach jego kuratorskiej działalności, czyli by wziął na siebie kwestie związane z prowadzeniem jej kariery. Sama wokalistka zadeklarowała niedawno, że jeśli nie uda jej się uwolnić spod nadzoru ojca, to nie będzie już ani nagrywać, ani występować.