fot. mat. pras.
Wczorajsza Bitwa o Południe była ostatnią freestyle’ową bitwą w karierze Filipka. Trzykrotny laureat tej imprezy od dłuższego czasu ograniczał freestyle’ową aktywność, aż finalnie całkowicie pożegnał się z tą formułą.
W niedzielne popołudnie artysta opublikował w mediach społecznościowych post, w którym dziękuje za wiele lat wsparcia i podsumowuje swoją freestyle’ową drogą.
Filipek: „Wielokrotnie wypi******iłem się w drodze po marzenia”
– Nie jestem fanem patetycznych opisów, a tym bardziej przemówień. Albo po prostu w nie nie umiem, bo wszystkie brzmią trywialnie lub nie potrafią przetrwać próby czasu. Natomiast dzisiaj chciałbym Wam podziękować. Za lata wspierania mnie na bitwach freestyle’owych. Za każdy hałas, przybita piątkę, każde dobro słowo. Wczoraj był najlepszy moment, by odejść. I nie podjąłem tej decyzji pod wpływem chwili.
Zawsze zależało mi na tym, by Polski freestyle był szanowany, by popchnąć to dalej. Wielokrotnie wypi*****lilem się w drodze po marzenia, ale dzisiaj, gdy za parę miesięcy będzie trójka z przodu, jestem dumny z tego, co udało mi się zbudować z moimi przyjaciółmi. Bo byliśmy garstką poj****cow z zajawką, a popchnęliśmy to na cały kraj.
Bitches hated my guts, now they swear we was cool. Freestyle stworzył wartość zwykłego gościa z Milicza wiele lat temu, a później ja odwdzięczyłem mu się z nawiązka. Gratulacje po wczoraj dla wszystkich, gratulacje Milu – napisał Filipek.
Wyświetl ten post na Instagramie