Jak jakiś czas temu zaznaczył, jego zamiaremjest teraz
uszczęśliwianie ludzi. W przeciwieństwie do jego debiutanckiego albumu
„Boy In Da Corner”, który przepełniony był złością i agresją – Dizzee
chce teraz nagrać coś, dzięki czemu ludzie poczują się dobrze i
zapragną przy tym tańczyć… – Wszystko opiera się na miłości. Miłości
do rodziny, partnera, pracy. Gdy nagrywałem „Boy In Da Corner”,
kierowały mną pewne okoliczności, które na pewno nie były przyjemne. To
prawda, byłem głosem pokolenia, jednak teraz zwiedzając świat, świetnie
się bawię. Oczywiście zawsze będę w stanie nagrać agresywny utwór,
ponieważ to tkwi gdzieś głęboko we mnie, jednak teraz chcę wywoływać
uśmiech na twarzach słuchaczy.
Debiutanckim albumem „Boy in da Corner” (2003) wpisał
się w nurt wykonawców nowego gatunku muzycznego nazwanego grime. Płyta
ta przyniosła mu, jako najmłodszemu wykonawcy w historii, nagrodę
Mercury Prize (2003). Otrzymał również nagrodę magazynu New Musical
Express (2004) oraz był wielokrotnie nominowany do Brit Awards.
Autobiografia ma ukazać się nakładem
wydawnictwa Dirtee Books, które jest częścią jego wytwórni Dirtee Stank
a także Canongate Books.
– Dizzee to niewątpliwie jeden z najbardziej
utalentowanych i kreatywnych muzyków współczesnej muzyki – przyznał
Nick Davies, redaktor Canongate. – Do tego jest wyrazisty i ma swoje
zdanie, co widać w jego tekstach. To będzie niesamowita książka.
Dorobek Dizzee Rascala wieńczy krążek „Tongue N` Cheek” z 2009 roku.