Wydawnictwo, które trafiło na półki sklepowe 24 listopada, jest czwartym solowym krążkiem w dorobku łódzkiego rapera. Po raz kolejny bez gości, na własnych bitach i – jak czytamy w informacji prasowej – z tekstami pełnymi „bezkompromisowych treści”. Sam Zeus podkreśla, że postanowił odświeżyć konwencję, w której się obraca.
– Na albumie sporo jest (…) tego, do czego przyzwyczaili się moi dotychczasowi słuchacze, jak i nowych elementów. Jeżeli miałbym klasyfikować ten album, w dużym stopniu jest to album stricte hip-hopowy z elementami eksperymentalnymi. Jestem [z niego] bardzo zadowolony – powiedział raper.