Foto: instagram.com/sentinobln/
Sentino skończył wczoraj 38 lat. Raper świętował, wypuszczając na rynek krążek „Fenix” i planował dobrze się bawić, ale pod koniec dnia jego humor był daleki od szampańskiego. Artysta zdradził podczas instagramowego live’a, że pokłócił się z dziewczyną i oskarżono go o kradzież bitu. Nieznany szerzej raper Luta zarzucił Alvarezowi, że wykorzystał w tytułowym numerze z nowej płyty bit z jego kawałka „Idę tam”.
– Dałem temu Lucie unfollow. Zunfollowowałem 90% osób, któych nie znam. Nagle z rana jakieś wiadomości „k***a, bit mi ukradłeś”. To, tamto. Mówię: „ja pi***olę, już nie wytrzymam nerwowo” – komentuje zarzuty Sentino.
Nieco bardziej wylewny w tym temacie jest manager rapera, który odniósł do oskarżeń na facebookowej grupie Sicarios.
– Jakiś Luta ma problem, że kawałek „Fenix” brzmi jak coś od niego i że słyszał snippet tego na live i wtedy miał inny bit. 1: Nie było snippetu do „Fenix”, a jak był, to proszę pokazać. 2: Ja mam ten kawałek od 13.11.2020 w tej wersji i nie ma innej wersji. „Chłopaki chcą być duzi. Znowu prują się do ludzi” – napisał Raffa Smirnoff.
Sentino zablokował dla Luty swój profil, na co raper z Ełku zareagował, pisząc w stories na swoim koncie:
– Blok ci nie pomoże. Będę kręcił klip w Marbella, to się złapiemy. Uwierz mi na słowo. A co do odklejonego pana – nie pytajcie mnie, co jest. Czas rozliczy, tyle w temacie, a kto wie ten wie.
Poniżej znajdziecie fragment dzisiejszego live’a Sentino oraz odsłuch obu numerów.