fot. mat. pras.
Zmiany w obozie Machine Head. Grupa poinformowała, że jej szeregi zasiliła dwójka nowych muzyków – polski gitarzysta Wacław „Vogg” Kiełtyka oraz brytyjski perkusista Matt Alston z Devilment. Vogg to oczywiście gitarzysta Decapitated, eksportowej gwiazdy rodzimego death metalu. Alston to muzyk, którego fani mogą kojarzyć z grup Devilment oraz Eastern Front. Obaj muzycy pojawią się na scenie już w najbliższy piątek na koncercie inaugurującym europejską trasę, która dotrze także do Polski. 18 października formacja pojawi się w klubie B90 w Gdańsku, a 19 października w warszawskiej Progresji.
Podczas nadchodzącej trasy Machine Head zaprezentują w całości swój kultowy debiut „Burn My Eyes”, uzupełniając set kawałkami z innych płyt. Robb Flynn zdecydował się na nietypowy zabieg, przedstawiając fanom… dwa składy swojej kapeli. Utwory z „Burn My Eyes” obok Flynna i basisty Jareda MacEacherna wykonają Logan Mader i Chris Kontos, czyli gitarzysta i perkusista, którzy uczestniczyli w nagrywaniu klasycznego już debiutu grupy, natomiast w nowszych kawałkach na scenie pojawią się właśnie Kiełtyka i Alston.
Co transfer do Machine Head oznacza dla Decapitated? Vogg uspokaja słuchaczy, komentując:
– Do fanów Decapitated: zobaczymy się podczas naszych koncertów w 2020 roku. Planujemy też rozpocząć prace nad nowym albumem.
Grupa udostępniła jamy, dzięki którym możemy zobaczyć nowych muzyków w akcji.
