foto: mat. pras.
Na MaxFloRecTV można już obejrzeć making of teledysku, w którym po raz pierwszy w historii spotkały się dwie ekipy – Pokahontaz i Kaliber 44. Po fali entuzjastycznych komentarzy, która przetoczyła się po premierze klipu do „404” twórcy postanowili odczarować jego magię. Zobacz, jak powstawał teledysk z udziałem dwóch hip-hopowych legend.
Do przekształcenia Katowic w futurystyczne miasto rodem z filmu science-fiction przyczynił się w głównej mierze Aleksander „Kopruch” Kozłowski z grupy Przedmarańcza. – W teledysku w którym wszystko jest z góry zaplanowane w scenariuszu, praca na planie ogranicza się mniej więcej do jednego dnia zdjęciowego na jedną osobę. Do tego dochodzi praca z dronem. W praktyce na planie spędziliśmy 6 dni, później był miesiąc bardzo intensywnej postprodukcji – wspomina reżyser.
Oprócz raperów w teledysku istotną rolę odegrały poszczególne lokalizacje Katowic. Charakterystycznym momentem dla „404” są ujęcia w tramwaju, w którym pojawił się Joka. Tak współpracę wspomina rzecznik spółki Tramwaje Śląskie S.A., Andrzej Zowada: – Reżyser klipu zgłosił się do nas z dość trudnym do zrozumienia zamysłem. Mówił jednak z takim przekonaniem i przedstawiał swoją wizję tak sugestywnie, że zrozumieliśmy, iż w jego głowie ten obraz już funkcjonuje. Takim ludziom się nie odmawia.
Utwór „404” to 7. singiel pochodzący z albumu „REset”. Wydawnictwo jest 4. w dyskografii płytą Pokahontaz, ale 1., na której artyści wracają do oldschoolowych bitów. Krążek wyprodukował wrocławski duet White House, czyli Magiera i Laska. Ten pierwszy odpowiada również za miks płyty.
Trasa koncertowa Pokahontaz pod nazwą „REset Tour” jest już na półmetku. W najbliższy piątek, 2.03, zespół zagra w kieleckim klubie Bohomass Lab. Tuż przed koncertem w Empiku Korona o g. 18 odbędzie się natomiast spotkanie autorskie z Rahimem i Fokusem.
