„To trochę wstyd opowiadać o tym, ale pewnego razu spotkałam się z kilkoma fanami w garderobie. Nagle jeden z nich poprosił mnie o podpis i ściągnął spodnie”, śmieje się GaGa. „Powiem tylko, że miałam wystarczająco dużo miejsca, by napisać swój pseudonim. Śmiałam się tak głośno, że nie mogłam utrzymać mazaka w ręku. Autograf złożyłam niezmywalnym markerem. Ciekawe czy do dziś go ma?”, zastanawia się z gwiazda.
GaGa jest obecnie w trasie koncertowej promującej jej debiut „The Fame”.