
fot. kadr z wideo
Po tym jak w piątek na rynku pojawił się nowy album The Rolling Stones „Hackney Diamonds”, można było się spodziewać, że w premierowy weekend grupa zaliczy objazd po topowych amerykańskich programach telewizyjnych, wliczając w to oczywiście „Saturday Night Live”. Producenci zadecydowali jednak inaczej i w sobotnim odcinku w podwójnej roli – hosta i muzycznego gościa – pojawił się Bad Bunny, jednak Stonesi niczym Pudzian tanio skóry nie sprzedali i „wcisnęli” do programu także swojego reprezentanta.
W skeczu o zakonnicach ku uciesze publiczności pojawił się Mick Jagger. Wokalista wcielił się w rolę oszusta, który przebrał się za zakonnicę i zamieszkał w klasztorze wyłącznie po to, by móc uprawiać seks z siostrami. Kiedy siostra Kevin się ujawnia, w klasztorze wybucha skandal nazwany „największą seksaferą w dziejach Kościoła”. Siostra Kevin zdaje się jednak kompletnie tym nie przejmować i mówi: – Zanim to przybyłem siostry tylko mamrotały „ojcze nasz”, a teraz krzyczą „o Boże!”.
Bad Bunny wykonał w programie dwa utwory – „MONACO” i „UN PREVIEW”. Oba występy znajdziecie poniżej.