CGM

Po koncercie białoruskiego rapera władze wydalają z Polski kilkadziesiąt osób

Konsekwencje rozróby, do której doszło przy okazji występu na PGE Narodowym.

2025.08.12

opublikował:

Po koncercie białoruskiego rapera władze wydalają z Polski kilkadziesiąt osób

fot. kadr z wideo

W minioną sobotę Max Korzh dał wyprzedany koncert na PGE Narodowym. Niestety, zamiast muzycznego święta impreza przerodziła się w zadymę. Fani zeskakiwali z trybun, szturmowali barierki, a niektórzy wymachiwali kontrowersyjnymi flagami. Ochrona i policja miały trudności z opanowaniem tłumu.

Po koncercie zamieszki przeniosły się na bulwary wiślane, gdzie policja zatrzymała kilkadziesiąt osób, a kilkanaście otrzymało mandaty za różne wykroczenia.

63 osoby będą musiały opuścić kraj

Operator PGE Narodowego – spółka PL.2012+ – wydał oficjalne oświadczenie, w którym potępił eksponowanie symboli związanych z totalitaryzmami i nawołujących do nienawiści. Zarząd spółki poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w związku z wydarzeniami podczas koncertu Maxa Korzha.

Po sobotnim występie polskie władze zdecydowały o wydaleni z kraju 63 osób – 57 Ukraińców i sześciu Białorusinów. Decyzję we wtorek przed posiedzeniem rządu przekazał Donald Tusk.

Otrzymałem właśnie informację, że wobec 63 osób jest wszczęte postępowanie o opuszczeniu kraju. Będą musiały opuścić kraj dobrowolnie lub pod przymusem – powiedział premier.