Członkowie rodziny są przekonani, iż w kilku zarejestrowanych w 2007 roku nagraniach nie udziela się ich oficjalny autor, a więc Michael Jackson. Do sądu trafiły już nawet dwa wnioski – jeden o przesłuchanie dzieci Króla Popu (zeznania mają wyjaśnić, czy Jackson przebywał w New Jersey w trakcie sesji nagraniowych), a drugi o zatrudnienie sądowego audiologa, który dokonałby analizy utworów i ocenił, czy słychać w nich głos wokalisty.
– Ze względu na ogromną liczbę osób domagających się przejęcia praw do muzyki Jacksona wydanie nowego albumu nie będzie rzeczą łatwą. Sony jednak chce załatwić sprawę szybko. Jeżeli uda im się przygotować płytę na Boże Narodzenie, na pewno osiągnie ona duży sukces – donosi informator „The Sun”.