fot. mat. pras.foto: mat. pras.
20 lipca obchodziliśmy drugą rocznicę samobójczej śmierci Chestera Benningtona, wokalisty Linkin Park. Choć muzyk sam odebrał sobie życie, zawsze chciał, by jego twórczość pomagała ludziom w trudnych chwilach. Tak właśnie stało się kilka dni temu na Florydzie.
Cristina Settani, jadąc do pracy, zauważyła na skraju mostu mężczyznę. Kobieta minęła go, ale po chwili postanowiła zawrócić i sprawdzić, co się dzieje. Usiadła obok mężczyzny, by z nim porozmawiać. Kiedy ten przesunął się bliżej krawędzi, ona zrobiła to samo. Siedząc z niedoszłym samobójcą Cristina wyrecytowała mu fragment teksu „One More Light”, tytułowej piosenki z ostatniej płyty Linkin Park: „Who cares if one more light goes out?…I do”.
Kobiecie udało się „przetrzymać” mężczyznę na moście do przyjazdu policji, która zabrała go w bezpieczne miejsce, z którego trafił do szpitala psychiatrycznego.
– Nie wiedziałam, czy ta piosenka w jakiś sposób do niego dotarła, ale w pewnym momencie się rozpłakał – przyznała w wywiadzie dla „Click Orlando” Cristina.