fot. mat. pras.
Przed wybuchem pandemii Peter Kukulski kupił w Marbelli willę. Hiszpańskie miasto każdego roku odwiedzają miliony turystów, więc wokalista liczył na to, że będzie zarabiał na wynajmowaniu nieruchomości. Aby móc to zrobić, oprócz zakupu budynku musiał go jeszcze wyremontować, wydając na to wszystkie oszczędności oraz zapożyczając się u znajomych. Niestety, w dobie pandemii plaże w Marbelli są puste, tym samym nie ma też chętnych do wynajmowania willi wokalisty, który liczył na to, że będzie inkasował za obiekt nawet dwa tysiące euro miesięcznie. Finalnie zamiast zarabiać Kukulski został z długami i patrząc na prognozy specjalistów, nie zanosi się, by sytuacja miała się szybko zmienić.
Sprawdź też: PiKej zdecydowanie odrobił lekcje. Nowy singiel to krok w dobrą stronę
O problemach finansowych Piotra Kukulskiego pisze Pomoponik. Redakcja portalu rozmawiała z z Piotrem, który przyznał, że jest w trudnej sytuacji. Wokalista podobno rozważa sprzedaż obiektu. Pytanie tylko, czy w czasie pandemii da się to zrobić w taki sposób, by nie stracić.
– Jestem załamany. Ten wirus to zamach na ludzi i na gospodarkę. Mam nadzieję, że to wszystko wreszcie minie – mówi Piotr.
