fot. YouTube
Pih i DJ Creon trochę przetrzymali fanów, ale wreszcie jest. Na kanale białostockiego rapera pojawiło się wideo do mocnego singla „2020 (Muzyka w czasach zarazy)”, w którym raper podsumowuje poprzedni, wyjątkowo ciężki rok. Pih zaczyna od śmierci Kobego Bryanta, następnie przechodzi do pandemii, afery wokół wyborów kopertowych, na które wydaliśmy 70 mln, a które finalnie nie doszły do skutku, wylicza kolejne osoby, które pożegnaliśmy w 2020 – Seana Connery’ego, Pop Smoke’a, Eddiego Van Halena, Krzysztofa Pendereckiego, Ennio Morricone czy Diego Maradonę. „2020 – wielki wilczy dół, ostatni dzień roku… MF DOOM” – kończy swój numer Pih. I choć raper zmarł 31 października, to informację do publicznej wiadomości faktycznie podano dopiero w Sylwestra.
– Robi się przynajmniej mini album, więc trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać, ale myślę, że warto – komentował 1 lutego DJ Creon, zapowiadając singiel „2020”. Czy plany są aktualne i nadal czekamy na większe wydawnictwo, tego póki co nie wiadomo.
Sprawdź także: Quebo w Fame MMA? Raper dobitnie daje znać, co myśli o pomyśle Wojtka Goli