Pih o epatowaniu pieniędzmi, nowej płycie i newschoolu

Raper zdradził tytuł albumu, zapowiedział także kolejne wydawnictwo z Kaczorem.


2018.03.20

opublikował:

Pih o epatowaniu pieniędzmi, nowej płycie i newschoolu

fot. P. Tarasewicz

Pih był gościem Bartosza Boruciaka w nowym odcinku programu „Nie o to pytałem”. Raper zapowiedział, że jego ubiegłoroczna, nagrana wspólnie z Kaczorem epka „Zła krew” na pewno doczeka się kontynuacji, wyznał również, że pracuje nad nowym albumem. Pih zdradza, że album będzie nosił tytuł „Ciężkie jest życie grzesznika” i że ukaże się w tym roku. – Będzie o doświadczeniu i o tym, jakie jest życie – deklaruje artysta.

Krążek będzie zapisem doświadczeń, które spotkały białostockiego rapera w ostatnich latach. – Musiałem przemyśleć kilka spraw. Moje życie zaliczyło kilka pagórków, nie do końca wiedziałem, co o niektórych sprawach myśleć. Ostatnie dwa lata to naprawdę był czas refleksji. Dobrze, że niczego nie nagrywałem. Nie byłem raczej na siłach. Pisałem sobie teksty do szuflady. Teraz jest czas, żeby to zwerbalizować, wejść do studia – mówi Pih.

Raper zapewnia, że na jego krążku nie usłyszymy autotune’a, nie wyklucza jednak, że sięgnie po nowoczesne brzmienia. – Newschool brzmieniowo jest ciekawy. Kocham muzykę. Forma jest formą. Jeśli chodzi o newschoolowe rzeczy, bardziej ubolewam nad tym, że treść jest najpłytsza z możliwych. Płycej się nie da. Jest romans z radiem, artyści bez zażenowania mówią o tym, że nagrywają „radiówki”. Jak byłem w ich wieku, wiązało się to z ostracyzmem. Teraz w dobrym tonie jest zdjęcie z Martyniukiem (Zenonem, liderem discopolowej grupy Akcent – przyp. red.), disco polo przestało być obciachem – ocenia.

Jednym z tematów poruszonych przez Bartosza Boruciaka było także epatowanie bogactwem, często nieprawdziwym i wykreowanym jedynie na potrzeby wizerunku. Pih przyznaje, że nie ma najlepszego zdania o artystach uciekających się do takich zabiegów. – Mógłbym o tym nawijać, bo mam o czym w tym temacie – mówi o majątku. – Ale uważam, że takie chwalenie się pieniędzmi, majątkiem, jest po prostu słabe. Nie jest to w naszym kręgu kulturowym dobrze widziane, pojmowane. To jest gdzieś zaszczepione z zachodu, od czarnoskórych raperów. Ich świat jest inny niż nasz. My powinniśmy być sobą, a nie małpować – komentuje.

Tagi


Polecane