fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Włochy nie są już jedynym europejskim krajem, w którym odwołuje się imprezy w związku z ryzykiem zarażenia koronawirusem. Na podobny krok decydują się władze w kolejnych państwach, w tym w Polsce. Pierwszym miastem, którego prezydent zaapelował do organizatorów imprez, by nie realizowali ich w najbliższych dniach, jest Rzeszów. Póki co odwołano imprezy w placówkach, nad którymi kontrolę ma rzeszowski magistrat – w najbliższych dniach nie odbędą się spektakle w Teatrze Maska, tymczasowo zamknięto również wystawy w BWA i Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa. – Decyzja ma charakter profilaktyczny, w celu zminimalizowania skutków ewentualnego pojawienia się koronawirusa w Polsce – argumentuje prezydent Tadeusz Ferenc.
Nie wszyscy organizatorzy stosują się do zaleceń władz miasta. Klub Pod Palmą nie zamierza zmieniać kalendarza i dziś zaprasza na koncert Pidżamy Porno. – To jeszcze za wcześnie, by podejmować takie działania – mówi „Gazecie Wyborczej” pracownica klubu. Klub LUKR także nie planuje odwoływać imprez, podobnie przedstawiciele teatrów prywatnych działających w Rzeszowie. Choć prezydent odwołał imprezy w miejskich instytucjach, te podlegające pod marszałka Podkarpacia Władysława Ortyla (m.in. Filharmonia Podkarpacka), pracują bez zmian.
