fot. mat. pras.
Niejednokrotnie już pisaliśmy, że przed występem w Liverpoolu Blanka nie ma łatwo. Chyba nigdy wcześniej artysta reprezentujący Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji nie spotkał się z taką falą negatywnych emocji. No… może oprócz Rafała Brzozowskiego, któremu widzowie też zgotowali piekło przed występem.
Blanka i jej „Solo” są na szarym końcu listy kandydatów do zwycięstwa – eksperci i bukmacherzy są tutaj w miarę zgodni, przekonując, że już sam awans do finału będzie dla wokalistki dużym sukcesem. Czy faktycznie tak będzie, przekonamy się za tydzień, póki co jednak wreszcie pojawiają się pozytywy. Blanka jest już po pierwszych eurowizyjnych próbach w Liverpoolu i reakcje na nie są bardzo pozytywne. „Nasza 'bejba” zrobiła największy progres”, „Wy się zdziwicie, jak ona jeszcze wygra” – czytamy w komentarzach w mediach społecznościowych. Podobne głosy nie są może dominujące wśród wyrażających opinie, ale niedawno nie było ich prawie wcale, więc i tak widać zmianę nastawienia do występu Blanki.
Próby pokazały, że wykonanie poważnie ewoluowało w stosunku do tego, co zobaczyliśmy w krajowych preselekcjach. Na twarzy Blanki widać dużą pewność siebie, wokalistka imponuje choreografią, w tym sprawnie wykonanym pionowym szpagatem.
– Wrażenia są niesamowite. Nie mogłam się doczekać próby, ale też po niej nie chciało mi się schodzić ze sceny. (…) Czeka nas jeszcze dużo pracy, natomiast z każdą próbą było coraz lepiej, więc będzie super – komentuje wokalistka.