Dziś rano informowaliśmy Was, że Grzegorz Markowski wydał oświadczenie, z którego wynikało, że stan jego zdrowia się pogorszył i nie jest on na razie w stanie zagrać koncertów z zapowiadanej i kilka razy przekładanej trasy Perfectu.
– Korzystając z uprzejmości mojej córki, pragnę Wam coś przekazać za pośrednictwem Jej profilu.
„Chciałbym być sobą”. Wiecie ile razy to śpiewałem, ile razy krzyczałem do Was te słowa? Przez tyle lat, tyle koncertów, tyle wspólnych chwil.Całe moje życie to był Perfect i było to… perfekcyjnie dobre życie… A słowo „chciałbym” to właściwie „mogę być sobą”. To było zawsze cholernie dla mnie ważne. Z jednej strony była to obietnica dawana sobie, a z drugiej Wam.
Wiem, że bez Was nic by nie było. To jest coś, w co bardzo głęboko wierzę. Dlatego nigdy nie szedłem na kompromisy. I jestem już zbyt stary, by to zmienić.Gdy z chłopakami żegnaliśmy się z Wami – obiecaliśmy zagrać serię koncertów kończących nasze wspólne perfectowe granie. I to był super plan. Perspektywa, że robi się coś ostatni raz, jest bardzo kusząca.
To było przed pandemią. Przekładamy zaplanowane ponad rok temu koncerty z miesiąca na miesiąc. Przesuwamy, zmieniamy i jednocześnie, co ważne, nie gramy, nie próbujemy razem. A wierzcie bądź nie – to jest bardzo ważne. Bez tego nie da się wyjść i zaszaleć. A to z uwagi m.in. na mój stan zdrowia, który się ostatnio pogorszył.
Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja.
Kłaniam się Wam nisko. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że zrobię to ze sceny… – napisał Grzegorz Markowski.
Oświadczenie jest dla nas zaskaujące
– W odpowiedzi na zamieszczone grzecznościowo oświadczenie Grzegorza Markowskiego na profilu córki, zespół Perfect chciałby za pośrednictwem swojej strony przekazać Grzegorzowi Markowskiemu wyrazy współczucia i dołączyć do licznych życzeń szybkiego powrotu do zdrowia. Oświadczenie to jest dla nas o tyle zaskakujące, że nic w ostatnim czasie nie wskazywało na tak nagłe pogorszenie się stanu zdrowia wokalisty. Zespół Perfect zawsze stawał na wysokości zadania, zarówno na scenie jak i poza nią, i takim chciałby w Waszej pamięci pozostać. Dlatego w obliczu oświadczenia Grzegorza Markowskiego, GRAMY DALEJ DLA GRZEGORZA!
Zobowiązujemy się do zagrania ostatnich pożegnalnych koncertów w anonsowanych terminach w nieco innej formule, nad którą już pracuje Organizator z naszym managementem. Spodziewajcie się wielu zespołowych przyjaciół i super gości!
Bądźcie z nami do końca, Perfect zawsze był z Wami, w komunie, stanie wojennym, w wolnej Polsce, aż do dziś, także w tym trudnym czasie, gdy pandemia dotknęła tak wielu z nas. Apelujemy do Was, niech koncerty GRAMY DALEJ DLA GRZEGORZA, będą naszym wspólnym wyrazem solidarności z ofiarami pandemii.Grzegorz Markowski zawsze był, jest i będzie PERFECT i jeżeli tylko zdecyduje, że jego stan zdrowia pozwoli mu wrócić na scenę, dokończyć rozpoczętą trasę pożegnalną dla Was i zakończyć naszą wspólną przygodę zespołu Perfect razem, to droga na scenę Perfectu stoi dla niego zawsze otworem. Do zobaczenia! – napisali członkowie Perfectu.
Jak na oświadczenie Perfectu zareagowali fani?
Większość fanów zaskoczona jest zachowaniem zespołu. Wielu z nich podejrzewa, że zespół już tak naprawdę nie istnieje, Grzegorz Markowski poróżnił się z muzykami grupy, w której śpiewał przez wiele lat. Duża część fanbase’u Perfectu nie wyobraża sobie trasy pożegnalnej Perfectu bez Grzegorza Markowskiego.
– Trasa pożegnalna bez Grzegorza, dla Grzegorza…serio myślicie , że ktoś to kupi?😓 kompletny brak szacunku dla wokalisty i fanów – napisała w komentarzu Basia.
– Hmmm, dziwne, zespół nie ma ze sobą kontaktu, że rozmawia ze sobą poprzez oświadczenia? Dziwi mnie w ogóle, że oświadczenie Grzegorza zostało zamieszczone na profilu córki a nie na stronie zespołu i teraz zespół jest nim zaskoczony. I czy taka formuła dokończenia koncertów była konsultowana z Grzegorzem? – zastanawia się Mateusz.
– Mam nadzieję, że w takim przypadku będzie możliwość zwrotu biletów? Perfect to przede wszystkim Grzegorz Markowski. Jego głos i charyzma na scenie porywają tłumy. Myślicie, że ktoś jest w stanie go zastąpić?! Oczywiście, że nie! Jak dla mnie słabe posunięcie z Waszej strony. Koncerty powinny być odwołane. W każdym bądź razie Grzesiu zdrówka dla Ciebie. Dla mnie zawsze będziesz GURU WOKALNYM tego kraju 😘🥰 – napisała pod oświadczeniem zespołu Ania.
– „Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść”. Grzesiu wie. I szacun dla niego. Mam nadzieję że Darek Kozakiewicz, Piotruś Urbanek i Jacek Krzaklewski, też wiedzą i nie podpiszą się pod tym. Bez Markowskiego i Szkudelskiego nie ma już Perfectu. Mam nadzieję że organizatorzy zwrócą pieniądze za bilety, bo to jedyne uczciwe wyjście. Bardzo chciałem zobaczyć ostatni koncert Perfectu, zwłaszcza że byłem na ponad 20 w swoim życiu, ale jeśli miałby to być koncert „na pół gwizdka”, to nie chce. Nie mówiąc już o jakiś naciąganych wydarzeniach, z obcymi wokalistami – skomentował Kazik.