1996 „Slums Attack”, 2006 „Szacunek ludzi ulicy”, 2016 „Remisja”. Co 10 lat musi być uliczna płyta – pisał wiosną ubiegłego roku Peja zapowiadając nowy album Slums Attack. Po ogłoszeniu rozstania z DJ-em Decksem płyta ostatecznie ukaże się pod szyldem Peja/Slums Attack. Raper pracuje nad nowym krążkiem z Brahem.
Data premiery „Remisji” została wyznaczona na 3 grudnia, ale raper poinformował wczoraj swoich fanów, że termin może ulec zmianie. Choruję już trzeci tydzień – co jest dość frustrujące, bo czeka mnie mnóstwo roboty, żeby zamknąć ten album (z klipami i okładką włącznie). Doktor mówi, że w najbliższą środę będę mógł przystąpić do pracy w studio, byle bym nie szarżował:-) Przede mną też weekendowa seria koncertów, z których muszę się wywiązać. Kawałki powoli się aranżują, jednak nie wszystkie zostały nagrane z w/w powodów. Zaczynam rozważać przesunięcie premiery. Nie wydam materiału, jeśli uznam, że został zamknięty na szybko. Pośpiech jest zbyteczny. Więc, jeśli coś się po drodze wypierdoli, to wkrótce się o tym dowiecie. Na razie ambicja musi ulec zdrowemu rozsądkowi, co zaowocuje tzw. rozpierdolem w postaci „Remisji” – napisał na fanpage’u Peja.
W komentarzach pojawiła się sugestia, że pomysł przesunięcia premiery może być związany z faktem, iż w poniedziałek Tede zakomunikował, że jego album „Keptn'” również trafi do sklepów 2 grudnia, jednak biorąc pod uwagę, że Peja i Tede trafiają jednak do różnych słuchaczy, nie sądzimy, by dla poznańskiego rapera miał to być powód do weryfikacji swoich planów.
{facebook}