fot. P. Tarasewicz
Paluch nie musiał długo czekać na reakcję Rycha po tym, haka odniósł się do jego wypowiedzi z wywiadu u Winiego. – To nie ja nawijam „banany rapują”, a potem sobie robię z nimi zdjęcia – wytknął Paluchowi Peja, na co ten skomentował: – Peja jak zwykle nie rozumie numeru i przekręca jego sedno. Ryszardzie, ja też skończyłem studia, więc jak mógłbym kogoś przez to potępiać? Mam mnóstwo dobrze sytuowanych znajomych i nie są bananami. To dość złożone i może trzeba skończyć studia, żeby ogarnąć takie sytuacje… nie wiem (śmiech). Jeśli ktoś podchodzi do mnie z szacunkiem i się nie wozi, to nie ma powodu, żeby go oceniać.
Szef BOR-u stwierdził, że Peja mówi o nim jedynie dla atencji, więc Rychu odniósł się do tej tezy, nawiązując przy okazji do „braków w edukacji”.
– Atencja, atencja, to mnie bardzo irytuje (śmiech). Spoko Paluch, dam Ci spokój. Widzę, jak się w tych storkach z każdym boksujesz, ty nasz wszechwiedzący i nietykalny…? No właśnie, nawet nie mam na Ciebie określenia (śmiech). To zapewne przez braki w edukacji. Może internety pomogą z puentą – stwierdził.
Peja wytknął Paluchowi, że sam szuka atencji, przypominając, że skoro w czwartek wychodzi jego nowy singiel, to raperowi przyda się więcej uwagi.