Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Po wydaniu w maju albumu „Ricardo” Peja i Magiera pracują już nad nowym krążkiem, który ma się ukazać po wakacjach. W mediach Rychu skupia się jednak nadal na promocji ostatniej płyty. W przeprowadzonej dla serwisu Poznanskirap.com rozmowie z Jackiem Adamkiewiczem raper wypowiedział się m.in. o szacie graficznej krążka i okładce.
Podstawowa wersja „Ricardo” jest utrzymana w czerwonej stylistyce, natomiast preorderowa edycja specjalna w niebieskiej. Fanom rapu te kolory natychmiast skojarzą się z gangami Bloods i Crips. Peja nie ukrywa, że to słuszny kierunek poszukiwań, odnosi się także do podobieństw między „Ricardo” a „Wojtkiem Sokołem” Sokoła.
– Chciałem wrzucić coś czerwonego, ponieważ choć jestem zdeklarowanym Cripsem, to ten czerwony wygląda jednak dobrze na półkach. Kiedy zaproponowałem Magierze taki front, mówił, że zajebiście, zajarał się.
Zaczęliśmy robić z Boomerem (Boomskim – grafikiem, przyp. red) jakąś taką wstępną wersję i mówię: „K***a, 'Wojtek Sokół’. Ja pi***olę, 'Wojtek Sokół'”. Mówię: „Ch*j już z tym”. Nie chciałem żadnego innego koloru. Mówię: „Dobra, daj mi Nipsey Blue”, bo jest taki kolor, jak wiemy i już tak nie siedziało. Zacząłem googlować i wyleciał mi Czesiu Niemen, R. Kelly nieszczęsny, szczęsny, potępiony, ch*j mu w d*pę i takie różne okładki z czerwonymi tłami. No ale myślę: pewnie ludzie będą to gdzieś kojarzyć, bo też taki obrys. Ja sobie zdjęcie wkleiłem, Wojtek robił sesję na tym tle. Ale mówię: „Ch*j, j***ć to, zrobimy dwie wersje”. Jako pierwszą puszczałem chyba nawet niebieską wersję, żeby przygotować ludzi, żeby odwlec ich skojarzenia. Potem wrzuciłem drugą – oczywiście część komentujących skupiła się na czerwonej, parę razy odpisałem, parę razy wkleiłem, po czym stwierdziłem, że to nie ma sensu. Potem gdzieś mi wkleili okładkę Fat Joe i „Stylu życia G’N.O.J.A.”, pisząc: „Taki jesteś oryginalny”. Chyba do dziś nie rozumieją tego follow-upu (okładka wspomnianego albumu odnosi się do „My, Myself & I” Fat Joe – przyp. red.), nawiązania do tej okładki 1:1 i tego, że tak miało być – mówi Peja.