Paul Raymond, klawiszowiec i gitarzysta UFO zmarł kilka dni po tym, ja zespół zakończył trasę koncertową. Miał 73 lata.
Wieści o śmierci Paula przekazała za pomocą mediów społecznościowych Sandra, jego życiowa partnerka.
„Witam wszystkich fanów i ludzi, którzy znali Paula. Z tej strony Sandra, partnerka Paula. Ze złamanym sercem muszę was poinformować, że mój najukochańszy, najpiękniejszy Paul Raymond odszedł. Mimo, reanimacji (początkowo udanej), lekarzom nie udało się przywrócić czynności życiowych i Paul zmarł na atak serca. Strasznie cieszył się ostatnimi tygodniami spędzonymi w trasie z UFO w Wielkiej Brytanii i Irlandii i oczekiwał na kolejną część koncertów”.
Do smutnego postu Sandra dołączyła zdjęcie wykonane na początku tygodnia, gdy para wymeldowała się z hotelu tuż przed ich powrotem do Niemiec.
„Zawsze będę go kochała. Mam nadzieję, że będzie spoczywał w pokoju zanim ponownie się spotkamy po drugiej stronie. Tak bardzo cię kocham Paul” – zakończyła Sandra.
Informacje o odejściu Paula przekazała także grupa UFO.