Paul McCartney, wraca wspomnieniami do plotek o jego rzekomej śmierci, które pojawiły się po rozpadzie The Beatles. Muzyk przyznał, że w tamtym okresie „na wiele sposobów był martwy”, odnosząc się do emocjonalnego i zawodowego kryzysu, w jakim się znajdował.
Początek legendy „martwego Paula”
Plotka, że McCartney zginął, a jego miejsce w zespole miał zająć sobowtór, pojawiła się w 1969 roku i szybko zdobyła popularność wśród fanów. Wśród rzekomych „nowych Paulów” wymieniano takie nazwiska jak William Campbell czy Billy Shears. Wielu fanów doszukiwało się też „ukrytych wskazówek” w materiałach Beatlesów, np. braku butów Paula na okładce albumu Abbey Road czy rzekomego komentarza Johna Lennona w utworze Strawberry Fields Forever: „I buried Paul”.
McCartney przyznał, że w latach 1966–1969 miał kilka wypadków samochodowych, ale był w pełni zdrowy. Pojawienie się plotki w lokalnej gazecie w Iowa, w artykule zatytułowanym Is Beatle Paul McCartney Dead?, rozpaliło spekulacje na całym świecie.
Jak plotki wpłynęły na McCartneya
W artykule opiniotwórczym dla The Guardian, McCartney ujawnił, że pogłoski o jego śmierci wpłynęły na jego samopoczucie i doprowadziły do okresu depresji:
„Byłem 27-letnim byłym Beatlesem, tonącym w morzu sporów prawnych i osobistych, które wyczerpywały moją energię, potrzebującym całkowitej przemiany życia. Zastanawiałem się, czy kiedykolwiek uda mi się ruszyć dalej po tym niesamowitym dziesięcioleciu.”
Paul wspomniał też, że wraz z żoną Lindą McCartney uciekli z Londynu na odległą farmę w Szkocji, aby odciąć się od szkodliwych plotek i zyskać spokój.
Życie na farmie i powrót do muzyki
Życie na szkockiej farmie pozwoliło McCartneyowi na odzyskanie równowagi i rozpoczęcie nowego etapu kariery. Razem z Lindą kupili farmę i poświęcili się samowystarczalności – Paul przyznał, że mimo początkowych trudności, odnalazł w tym przyjemność i satysfakcję.
„Starałem się wykonywać wszystkie prace najlepiej jak potrafiłem, ucząc się samodzielności. Po raz pierwszy od lat czułem się wolny, kierując własnym życiem” – wspomina McCartney.
Ten okres przygotował go do powstania zespołu Wings, z którym nagrał kolejne albumy i kontynuował karierę muzyczną.
Nowa książka McCartneya o Wings
4 listopada McCartney opublikuje nową książkę „Wings: The Story Of A Band On The Run”, w której znajdą się:
-
Ponad 42 godziny wywiadów – nowych i archiwalnych.
-
150 fotografii dokumentujących działalność Wings, wiele nigdy wcześniej niepublikowanych.
-
Pamiątki, zapiski z dziennika i ręcznie pisane teksty piosenek.
W książce pojawią się również wspomnienia od Lindy McCartney, Mary McCartney, Stelli McCartney, członków Wings i przyjaciół muzyka, w tym John Lennona, George’a Harrisona i Ringo Starra.
Inne aktualności związane z Wings
W ostatnich latach zespół Wings świętował jubileusz 50-lecia albumu Band On The Run, wydając m.in.:
-
Film One Hand Clapping.
-
Album koncertowy „live-in-studio” z 1974 roku.
-
Specjalne edycje i antologię, nad którą osobiście czuwa McCartney.