„Miałem to szczęście, że znałem Jimiego i mogłem się z nim w latach 60.”, powiedział do publiczności McCartney. „Był wspaniałym człowiekiem. Najlepszy tribute, jaki nam sprawił, był wtedy, gdy wydaliśmy `Sgt Pepper` w piątek, a on w niedzielę już nauczył się tego albumu. Nie sposób opisać, jak wtedy się czułem.”