Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Na wydanej w piątek płycie „K4lion” Kali wykorzystał prawie cały refren z piosenki „Atlantyda” grupy Jauntix (zatytułowanej zresztą także „Atlantyda”. Trzy dni po tym jak sprawa wyszła na jaw raper opublikował oświadczenie, w którym napisał, że dokonał „opracowania utworu muzycznego”, a także, że jest w kontakcie z zespołem i dąży do polubownego załatwienia sprawy. Nie wszystkich tłumaczenia Kalego przekonują, co dobitnie pokazuje wpis na profilu Patokalipsy. Krakowska ekipa opublikowała krótką instrukcję „jak pod***lić wersy i zrobić z siebie ofiarę”.
W komentarzu pod powyższym postem znalazła się m.in. wypowiedź Koro, który dołączył do roastu Kalego, pisząc: – Kali jeść, Kali kraść.
Muzycy grupy Jauntix ponownie odnieśli się do tematu wykorzystania ich twórczości bez zgody. Grupa studzi negatywne emocje wokół całej sytuacji, pisząc:
– Kochani, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Możemy się różnić i spierać, ale należy pamiętać, że muzyka ma łączyć a nie dzielić! Wszelkie tematy załatwmy między sobą z Kalim i mamy nadzieję, że w tym przypadku uda nam się razem przekazać coś pozytywnego dla ludzi i cała sytuacja obróci się w coś dobrego. Nie prosiliśmy się o rozgłos ale wierzymy, że każde doświadczenie uczy nas czegoś nowego.
Sytuacja nie była dla nas przyjemnym doświadczeniem, ale doszliśmy do porozumienia po uznaniu naszej racji i przeprosinach. Kali był od początku sprawy pomocny, popełnił błąd i zobowiązał się naprawić go w należyty sposób.
Pamiętajcie, żeby podać ten post dalej, niech zespół Jauntix nie będzie zapomniany jak „Atlantyda”, która z dość absurdalnego przypadku zyskała nowe życie!
Specjalne podziękowania należą się Gosi Krajewskiej, autorce tekstu, bez której poczucia estetyki i kreatywności „Atlantyda” by w ogóle nie powstała.