fot. mat. pras.
Fani Paris Hilton musieli czekać na jej drugi album niemal 20 lat. We wrześniu 2024 r. na rynku pojawił się krążek „Infinite Icon”, następca „Paris” z 2006 r. Wydawnictwo nie rzuciło na kolana ani krytyków, ani słuchaczy (38. miejsce na liście Billboardu), ale warto odnotować, że wyszło, choćby ze względu na dobór gości. Na drugim krążku Paris pojawiły się m.in. Sia, Megan Thee Stallion i Rina Sawayama.
Hilton nadal promuje album, co przejawia się choćby w tym, że jego okładka nadal jest jej zdjęciem profilowym na Instagramie. W feedzie na jej profilu znajdziemy także nowy post, przedstawiający Paris śpiewającą… nago. właściwie nie do końca nago, ponieważ gwiazda jest owinięta czerwoną wstęgą.
– Moja obecność jej prezentem – komentuje nieskromnie śpiewająca celebrytka.
Reakcje fanów? Różne. Niektórzy są oczywiście zachwyceni, ale nie brak też takich, którzy przypominają gwieździe, że ma dzieci i pewnie raczej nie chciałaby, żeby one widziały jej świąteczną wrzutkę.
Wyświetl ten post na Instagramie