fot. Danny Howe / Unsplash
Goszcząc w podcaście „Smallzy’s Surgery” Becky Hill wspomniała swój ubiegłoroczny występ na Ibiza Rocks i niecodzienne zdarzenie, które miało miejsce w trakcie koncertu. W pewnym momencie wokalistka zerknęła w stronę znajdującego się nieopodal sceny basenu i zauważyła dwójkę ludzi zajętych… niekoniecznie tym, czym powinni zajmować się uczestnicy koncertu.
– Grałam na Ibiza Rocks i nagle kątem oka zobaczyłam, że w basenie ludzie zaczęli się mocno pluskać. Były tam dwie osoby, które uprawiały seks w czasie, w którym śpiewałam dla nich. Jeśli urodzi się z tego dziecko, mam nadzieję, że dadzą jej na imię Becky – śmiała się artystka.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
Fani Becky Hill mieli w tym roku sporo powodów do zadowolenia. Pod koniec maja na rynku pojawił się jej nowy album „Believe Me Now?”. Becky nagrała najbardziej osobistą i autentyczną płytę w swojej dotychczasowej karierze. Artystka porusza w tekstach różnorodne tematy – od miłości po samotność, od cementujących życie więzi po zdradę. Nowy krążek gwiazdy jest ambitnym przedsięwzięciem, na którym Hill dzieli się ze słuchaczami migawkami z własnej biografii. „Believe Me Now?” bazuje na oddaniu Becky kulturze muzyki tanecznej, przy jednoczesnym zachowaniu atrakcyjności, dzięki której artystka ma na koncie już sześć hitów w Top 10 na Wyspach i tyle samo singli na szczycie amerykańskiego zestawienia Dance Radio.