fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Pod koniec 2018 r. Paluch rzucił ze sceny warszawskiej Proximy słowa, które ciągną się za nim do dziś.
– Wielu tym kut****zom, którym się wydaje, że mogą z „Minecrafta” przeskoczyć tu i pi****lić: „Ej ziomek, ale ty masz zamkniętą głowę”. Ja mam, k***a, zamkniętą głowę, ty parówo? Naprawdę do mnie gadasz? Włodi dobrze zapytał tego kondoma, który stary raper ma zamkniętą głowę? Który? Chyba żaden. Chociaż tam paru bym znalazł, ale k***a gościu – zamknij p***ę – powiedział wówczas artysta.
Wypowiedź szefa BOR odnosiła się do rapujących youtuberów, ale również personalnie do Young Multiego. Paluch nie był pierwszym reprezentantem swojego labelu, który zaatakował Multiego. Wcześniej w kawałku „Kontrola jakości” zrobił to Szpaku. Sęk w tym, że Szpaku i Mulciak dawno wyjaśnili sobie nieporozumienia i dziś są kolegami. Z Paluchem sytuacja wygląda inaczej. Panowie do dziś ze sobą nie rozmawiają. Paluch przekonuje jednak, że nie ma mowy o konflikcie.
– Myślę, że to internet zrobił bardziej złą krew i pewne zbiegi okoliczności. Koło kredy mi to lata od zawsze – przekonywał podczas ostatniego Q&A Paluch.
Mocna reakcja Multiego na słowa Palucha
Multi widzi tę sprawę inaczej. Twórca pamięta, co Paluch mówił na jego temat i nie widzi w tym zasługi internetu.
– Czy ja jestem jakiś upośledzony? Internet zmusił Palucha do wyjścia podczas koncertu i zwyzywania mnie? A może też go zmusił do tego, żeby nagrywał instastory, że s*a na rapujących youtuberów. Co to jest? Może ja to sobie wymyśliłem? Wku***a mnie, jak ktoś zakłamuje rzeczywistość – skomentował twórca.