Paluch do Miuosha: „Dobrze, że wyszedłeś z tego ku***dołka rapowego”

"Rap też się zmienił i mnie jakoś niespecjalnie już dotyka" - przyznaje Miuosh.


2019.06.06

opublikował:

Paluch do Miuosha: „Dobrze, że wyszedłeś z tego ku***dołka rapowego”

foto: mat. pras.

9 czerwca na Stadionie Śląskim odbędzie się wielki koncert podsumowujący współpracę Miuosha z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach, Jimkiem i Smolikiem. W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” raper poinformował, że występ nie będzie rejestrowany z myślą o wydaniu na płytach, zadeklarował też, że niedzielnym koncertem kończy – przynajmniej na razie – współpracę z NOSPR.

Uznałem, że po Jimku i Smoliku nie ma już trzeciej osoby na horyzoncie, która mogłaby coś nowego wnieść w ten projekt. Nie chcę być też hurtownikiem i walić wyjątkowymi projektami co dwa, trzy lata. Wracam do studia i będę robił swoje. (…) Do NOSPR-u na pewno kiedyś wrócę, bo ta sala jest wspaniała, ale na razie zamykam ten etap. Pewnie w NOSPR też się cieszą, bo dostawali kota przez te bilety, których nie można było dostać – mówił Dariuszowi Kortko Miuosh.

W październiku ma się ukazać nowa płyta Miuosha zatytułowana „Powroty”, o której raper mówi:

– Będzie bardzo odważna, usłyszycie tam gitary elektryczne, sample wokalne kojarzone z muzyką popową, rap, a nawet zepsuty fortepian. Będzie to muzyka wymykająca się obowiązującym kategoriom.

Choć artysta nie ucieka od rapu, przyznaje, że jest coraz dalej od środowiska rapowego.

Chyba jestem już daleko od nich. Nie mam ani dużo lajków, ani kliknięć, a jakoś jest super. Nauczyłem się z tej oldschoolowej wersji rapu, że nieważne o czym piszesz, ważne, żeby to było autentyczne. Jeżeli mam udawać kogoś, które mnie nie dotyczą, to to jest bez sensu. To by było nieautentyczne – stwierdził podczas niedawnej wizyty u Kuby Wojewódzkiego.

Teraz, w wywiadzie dla „Wyborczej”, raper wrócił do tego tematu, przyznając, że jego zdaniem we współczesnym rapie miejsce szczerości zajęła kreacja.

Nie ma już w nim buntu, nie ma prawdy. Problemy, jakie ma dzisiaj młode pokolenie, są mało istotne. Oni są skupieni na tym, co się dzieje w Internecie, a nie w życiu dookoła nich. Rap też się zmienił i mnie jakoś niespecjalnie już dotyka – ocenił.

Na pytanie, o co według Miuosha chodzi młodym raperom, artysta odpowiedział:

O autoprezentację. Słucham młodych raperów i podejrzewam, że chodzi im tylko o to, żeby wcisnąć słuchaczom jakąś płytę. Zresztą oni zwykle przelatują przez scenę i znikają. My mieliśmy legendy: Kaliber 44, Molestę, Paktofonikę… Była w tym prawda, jakiś ładunek emocjonalny. Dzisiaj każdy może robić tę muzykę, ale problemy, o których młodzi opowiadają są miałkie. Nie będą przecież pisać o skomplikowanej sytuacji politycznej tego kraju, o demografii czy ekonomii.

Mimo iż artysta stopniowo oddala się od sceny, nadal utrzymuje prywatne kontakty z częścią jej reprezentantów.

Spotykamy się w fajnych miejscach albo gramy na imprezach. Niektórzy zauważą, że nasza muzyka już tak do siebie nie pasuje, ale potrafimy spędzić pół wieczora, siedząc na krawężniku i pijąc piwo, jak bywało 10 lat temu i gadać o tym wszystkim. (…) Paluch, który sprzedaje praktycznie tyle samo płyt co Dawid Podsiadło i mógłby spokojnie stanąć w szranki z jakimś stadionem i się obronić, mówi: Dobrze, że wyszedłeś z tego ku***dołka rapowego – zdradził Miuosh.

Paluch będzie jednym z gości katowickiego rapera podczas niedzielnego Scenozstąpienia. Obok Miuosha, Jimka, Smolika i muzyków NOSPR-u pojawią się ponadto m.in. Katarzyna Nosowska, Abradab, Piotr Rogucki, Natalia Grosiak oraz Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”.

Polecane