W wywiadzie dla magazynu Classic Rock, Ozzy Osbourne zdradził, że rzucił LSD po tym, jak spędził godzinę rozmawiając z koniem. To surrealistyczne doświadczenie zmieniło jego podejście do psychodelików.
Psychodeliczna era Black Sabbath i eksperymenty Ozzy’ego
W latach 70., podczas nagrań albumu Vol. 4, członkowie Black Sabbath otwarcie eksperymentowali z narkotykami. Ozzy przyznał, że w tamtym czasie „połykał garściami” tabletki LSD. Był to okres intensywnych sesji nagraniowych, ale też ciągłych imprez i odlotów.
Spotkanie z koniem, które zakończyło jego przygodę z LSD
Po powrocie z USA do Anglii, Ozzy wybrał się na spacer po wiejskich terenach. Tam napotkał konia i – będąc pod wpływem LSD – rozpoczął z nim godzinny „dialog”. Jak wspomina:
„Koń odwrócił się, spojrzał na mnie i powiedział, żebym się odp…lił. To był dla mnie koniec z LSD.”
To nietypowe doświadczenie stało się dla niego momentem przełomowym – od tamtej pory nigdy więcej nie sięgnął po kwas.