Ozzy Osbourne powiedział, że był „prawdopodobnie jedną z ostatnich osób”, które przed śmiercią rozmawiały z Lemmym Kilmisterem z Motorhead. Ikona hardkorowego rocka i Książe Ciemności cieszyli się bliską przyjaźnią. Lemmy jest też współautorem wielu solowych utworów frontmana Black Sabbath.
W rozmowie z Planet Rock Osbourne wyjaśnił, że zadzwonił do Kilmistera jak został poinformowany o jego chorobie.
– Zadzwoniłbym do niego – ktoś powiedział, że nie uda mu się odebrać, więc dzwoniłem do niego i dzwoniłem. Jak go usłyszałem to nie mogłem zrozumieć, co mówił. To było okropne – powiedział Ozzy.
SPRAWDŹ TAKŻE: Miley Cyrus wyda album z coverami Metalliki
Panowie często towarzyszyli sobie w trasie koncertowej.
– Poleciałem z nim do Ameryki Południowej jakieś sześć miesięcy wcześniej i wyglądał strasznie był chudy, ubrany w suknię. Serce mi pękało” – wspomina Osbourne.
– Próbował postępować normalnie. Ale to była jedna z tych rzeczy, o których wiesz, ale nie chciałeś nic mówić. Pracował do samego końca. Prawdopodobnie mógłbym przeżyć kolejnych 10 lat, gdybym nie palił i nie prowadził takiego stylu życia. Z drugiej strony żył tak jak chciał – przyznał Ozzy.
W dalszej części wywiadu żona Ozyy’ego – Sharon przyznała, że Lemmy napisał hit z 1990 roku – „No More Tears” w 15 minut.
Przypomnijmy, że legendarny producent trafił do szpitala z powodu tętniaka mózgu.
Opublikowany przez cgm Środa, 6 stycznia 2021