Ostry sprzeciw przyniósł skutek. Antek Królikowski wycofuje się z promowania Royal Division i znika z życia publicznego

"Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że wszystko jest OK, że jestem zdrowy".


2022.04.05

opublikował:

Ostry sprzeciw przyniósł skutek. Antek Królikowski wycofuje się z promowania Royal Division i znika z życia publicznego

fot. Instagram / @antek.krolikowski

Po tym jak Antek Królikowski ogłosił, że na promowanej przez niego gali Royal Division zmierzą się sobowtóry prezydentów Ukrainy i Rosji, stał się celem ataków ze strony mediów i celebrytów. Aktor opublikował kuriozalne tłumaczenie, w którym przekonywał, że za tą szkodliwą inicjatywą stoi wyższy cel, którym jest niesienie pomocy finansowej Ukraińcom, ale absolutnie sobie tym nie pomógł.

Finalnie Królikowski zdecydował się zakończyć wspieranie Royal Division, co ogłosił w nocy na swoim instagramowym profilu. Aktor przyznał, że ma problemy zdrowotne i zadeklarował, że na jakiś czas znika z życia publicznego, by zająć się swoim życiem.

Sobowtórów Zełenskiego i Putina nie zobaczymy na gali Royal Division. Włodarze federacji przyznali w oświadczeniu, że ich prowokacja była „obrzydliwa i nieetyczna”, przepraszając za to. Jednocześnie podkreślili, że dochód z walki wieczoru trafi do tych, którzy ucierpieli w czasie wojny.

W związku z ostatnimi wydarzeniami chcę ogłosić, że rezygnuję ze współpracy z federacją Royal Division. Promowanie gali skojarzeniami z tą okropną, potworną wojną, która toczy się za naszą wschodnią granicą, było złą drogą. To było złe. Ponoszę tego konsekwencje i zrobię wszystko, żeby pomóc ofiarom wojny na Ukrainie, obiecuję. Teraz jednak muszę zadbać o zdrowie. Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że wszystko jest OK, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Dlatego znikam. Żałuję, że zawiodłem, żałuję, że to zaszło za daleko. Do zobaczenia – mówi Królikowski.

Polecane