fot. Oskar Szramka
Musimy przyznać, że tym razem internauci nie przesadzają i najnowszy kawałek Ostrego – „Nie chcę”, zrobiony jest na bardzo zbliżonym patencie jak numer Kendricka Lamara – „DNA”. W sieci znaleźć można nawet film, na którym zestawiono ze sobą obie ścieżki audio. Dla nas brzmią praktycznie tak samo – zresztą sprawdźcie sami.
I na pewno znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że Ostry zachęcony ponad 200 milionami wyświetleń „DNA” postanowił zrobić skok na viewsy, ale w to akurat ciężko nam uwierzyć. Wreszcie w „Nie chcę” padają wersy:
– Pieprzę statystyki, obejrzenia, lajki – jeden chuj(…)
– Morze ścieków, ja na przekór pierdolę ich marketing
– Nie chcę więcej gonić płyt, nie chcę promocji i cyfr
Niezmiennie bawi nas też także fragment o tym, że Ostry nie chce się chwalić ile ma hajsu, ale jakoś tak wychodzi, że się chwali:
– Nie chcę nawijać o tym ile mam floty i ile posiadam domów i aut
– Straciłbym dłonie, gdybym na raz musiał przeliczyć cały ten hajs
Ale to nie w temacie, tak więc nie drążymy:-)
Na ciekawy pomysł wpadli nasi koledzy i koleżanki z redakcji Newonce.net Twierdzą oni, iż jest szansa, że Ostry chciał po prostu dołączyć do grona wykonawców muzyki rozrywkowej, oddających hołd klasycznym hitom i ich twórcom. I my ten argument przyjmujemy jako najbardziej prawdopodobny:-)))
Krzysztof Antkowiak – oddany fan Madonny.
Rudi Schubert – największy polski fan Lou Begi.
Jak się okazuje, zanim Ostry nagrał „Nie chcę”, duet Primo stworzył „Lubelski Full” – hołd dla numeru Paula Simona & Garfunkela „El Condor Pasa”
No i na koniec Ostry vs Kendrick Lamar