– Wybraliśmy taki tytuł, bo to płyta o ludziach, o osobistych kontaktach. Na poprzednich krążkach zajmowaliśmy się światowymi problemami społecznymi. Te tematy nie zniknęły, ale nowa płyta jest bardziej osobista – powiedział Shinoda w rozmowie z „NME”.
Muzyk, zapytany, czy w warstwie tekstowej znajdą się mocniejsze, agresywniejsze fragmenty, odpowiedział: – Niech słuchacz osądzi. To wielopłaszczyznowy materiał. Są momenty, gdy jest dużo krzyku, są też takie, gdzie stawiamy na melodię, na rap. Utrzymaliśmy balans między różnymi stylami.
Przypomnijmy, że Linkin Park będą jedną z gwiazd tegorocznego Orange Warsaw Festival.