47-letni piosenkarz w sierpniu przyznał się do niebezpiecznej jazdy pod wpływem marihuany. Teraz usłyszał wyrok. Jak donosi BBC, najbliższe cztery tygodnie Michael spędzi w więzieniu. Podczas kolejnych czterech będzie poddany nadzorowi kuratora.
Sprawa odnosi się do wydarzeń z 4 lipca, gdy wokalista wjechał swoim Range Roverem w sklep Snappy Snaps w Hampstead.
