Serwis OnlyFans słynął głównie z dawania możliwości zarabiania twórcom treści pornograficznych. Mnóstwo gwiazd przemysłu porno przenosła się na platformę, gdzie mogły samodzielnie tworzyć treści i czerpać z nich zarobki, pomijając pośredników takich taki wytwórnie filmowe i dystrybutorzy. Współpraca serwisu z gwiazdami treści dla dorosłych jednak dobiega końca. Od 1 października OnlyFans nie będzie zezwalało na publikację treści o charakterze jednoznacznie seksualnym.
– Aby zapewnić długoterminową stabilność platformy i nadal utrzymywać społeczność twórców i fanów, musimy ewoluować i zmieniać nasze wytyczne dotyczące treści. Będziemy udostępniać więcej szczegółów w nadchodzących dniach i będziemy aktywnie wspierać i prowadzić naszych twórców przez tę zmianę wytycznych dotyczących treści – czytamy w oświadczeniu wydanym przez serwis.
OnlyFans twierdzi, że ma ponad 130 milionów użytkowników i 2 miliony twórców treści. Firma wygenerowała w zeszłym roku przychód netto w wysokości 375 milionów dolarów. OnlyFans spodziewa się osiągnąć w tym roku 1,2 miliarda dolarów przychodów, a do 2022 roku 2,5 miliarda dolarów.
Na zmiany zasad korzystania z OnlyFans szybko zareagował Tyga. Raper, który na OnlyFans zarobił podobno ponad 8 milionów dolarów, opublikował właśnie film, w którym kasuje swoje konto i zachęca wszystkich do korzystania z platformy MyyStar, która ma ruszyć w październiku…
Obecnie Tyga zbiera zgłoszenia od chętnych do zaistnienia na jego platformie. Raper liczy na to, że wśród twórców contentu MyyStar znajdą się podcasterzy, komicy i muzycy. Raper na pewno chce też wykorzystać moment i zaprosić do swojego serwisu gwiazdy porno, które przez nowe zasady korzystania z OnlyFans stracą miliony dolarów. Co ciekawe, w serwisie rapera, twórcy będą mogli sprzedawać także własne NFT.
– Wiem, ilu ludzi zarabia na OnlyFans i właśnie tam jest większość ich przychodów. Chcę dać tym ludziom nadzieję. Zwracam uwagę na kulturę. Zawsze lubiłem trzymać rękę na pulsie i sprawdzać, gdzie wszyscy zarabiają – powiedział Tyga w rozmowie z Forbsem.
MyStarr ma pobierać 10-procentową prowizję od twórców. W serwisie OnlyFans, opłata ta wynosi 20 procent.
View this post on Instagram