W wywiadzie dla Hip-Hop.pl Onar wrócił do tematu beefu Płomienia 81 z Tede. O konflikcie sprzed dekady szerzej na naszych łamach pisał Karol Stefańczyk poświęcając beefowi miejsce w siódmym odcinku cyklu „Oko za oko, rym za ząb” (część pierwsza tutaj , a druga tutaj ). Raper przyznał, że z perspektywy czasu nie zaprząta sobie konfliktem głowy, ale cieszy się z roli, jaką odegrał on na polskiej scenie, tym bardziej, że jak zauważa dziś beefy są rzadkością. Młodzi raperzy są teraz delikatni w tej kwestii, nie słyszę o jakichś beefach wśród nich. Nie są wkurwieni na siebie. To też jest część tego nowego hip-hopu, który traci pazur – skomentował Onar.

O TDF-ie raper mówił w następujący sposób: Sprawdzam jego nowe rzeczy, ale nie podoba mi się ta stylistyka. Oczywiście kupę zrobił dla polskiej sceny, ale zdecydowanie bardziej podobają mi się rzeczy, które robił kiedyś. Oczywiście idzie w swoją stronę. Co ciekawe, przez paręnaście lat widzieliśmy się tylko raz czy dwa przelotem, więc nie mieliśmy nawet jakichś wyjątkowych okazji do spotkań i rozmów. Częściej widywałem jego producenta Sir Micha. Normalnie się witamy, jesteśmy dorosłymi ludźmi.

W piątek do sprzedaży trafiła nowa płyta Onara zatytułowana „Zachrypnięte gardło”. Pod tym adresem  znajdziecie rozmowę Artura Rawicza z Onarem przeprowadzoną przed premierą albumu.