fot. mat. pras.
Przed tygodniem w sieci pojawił się nowy singiel Oliwki Brazil „Mam już dość”. Dotychczasowe premiery podopiecznej Warnera budziły kontrowersje ze względu na tematykę tekstów, tym razem również zrobiło się głośno, ale z innego powodu. Remik Łupicki, szef MyMusic, wydawca Gosi Andrzejewicz i współautor jej piosenki „Pozwól żyć” oskarżył Oliwkę i wytwórnię o kradzież.
– Rzadko biorę udział w takich aferach, ale tutaj jest chyba za grube. Majors Warner, pan Krzysztof dzwonił do mnie z miesiąc temu, czy się zgodzę na wykorzystanie utworu „Pozwól żyć” Gosi Andrzejewicz w piosence Oliwki Brazil. Oprócz tego, że jestem wydawcą Gosi Andrzejewicz, to jestem gdzieś tam autorem tego utworu razem z Gosią. Absolutnie nie chcieliśmy, żeby cokolwiek było wykorzystywane. Tym bardziej, że mamy swoje plany na wskrzeszenie tego utworu. Co się stało? Zamienili końcówkę „kłamstw” na „łez” i puścili to wczoraj w obieg. Nieładnie Warner – mówił Remik.
Po kilku dniach Oliwka odniosła się do jego wypowiedzi i wynikających z niej publikacji medialnych. Artystka przedstawiła swój punkt widzenia w stories na Instagramie, pisząc:
– Widzę, co dzieje się w necie i jaka spadła na mnie nagonka. Okropne jest manipulowanie informacjami i mówienie, że kogoś okradłam w kontekście całego utworu „Mam już dość”. Ludzie piszą obrzydliwe komentarze na mój temat z czystej nienawiści. Jest rok 2023, a osoby, które uważają się za opiniotwórcze, nie wiedzą, co to follow up? Wiedzą, ale lepiej klika się nagłówek, że Oliwka Brazil coś ukradła. Nie mam ochoty przerzucać się wyzwiskami czy oskarżeniami albo pokazywać screeny z prywatnych rozmów. Niebawem sami zobaczycie, po co pewna osoba zrobiła całe zamieszanie. Nie potrzebuję w swoim życiu złej energii i hejtu, dlatego odcinam się od pełnych jadu komentarzy.
Czekamy na rozwój zdarzeń, ponieważ Remik wyraźnie zaznaczył, że nie udzielił zgody na „wykorzystanie czegokolwiek” z piosenki „Pozwól żyć”, natomiast wypowiedź Oliwki sugeruje, że mogło być nieco inaczej.