Odbył się symboliczny „pogrzeb” Trójki. Stacja zmieni nazwę?

"Przyszliśmy w piątek do pracy, tymczasem jacyś nieznani nam ludzie siedzieli przy naszych biurkach"


2020.08.23

opublikował:

Odbył się symboliczny „pogrzeb” Trójki. Stacja zmieni nazwę?

fot. Facebook / Piotr Stelmach

Kiedy w maju Kuba Strzyczkowski zostawał nowym dyrektorem Trójki, wydawało się, że stacja ma szansę na odzyskanie choć części dawnego blasku. Niestety, w czwartek dziennikarz związany z rozgłośnią przez trzy dekady dowiedział się, że przestaje pełnić stanowisko jej szefa z powodu – jak wskazano z uzasadnieniu – „naruszeń regulaminu i procedur wewnętrznych Spółki oraz przekraczania kompetencji i pełnomocnictw”.

Zostaliśmy oszukani. Dziś Kuba Strzyczkowski został odwołany ze stanowiska dyrektora – redaktora naczelnego Programu III Polskiego Radia. Popołudniowa audycja „Zapraszamy do Trójki” została przejęta. To, co Państwo słyszą teraz na antenie, nie jest Programem Trzecim. Chcieliśmy wspólnie i dla Was tworzyć najlepsze radio na świecie. Wierzyliśmy, że z Kubą Strzyczkowskim będzie to możliwe. Dziękujemy Wam za to, że ostatnich bardzo trudnych miesiącach byliście z Trójką i z nami – mogliśmy przeczytać w opublikowanym w czwartkowe popołudnie oświadczeniu podpisanym przez zespół Trójki.

Dla stacji to kolejny cios, w dodatku już kolejnego dnia pojawiły się kolejne. Po zmianie dyrektora (nowym został Michał Narkiewicz-Jodko) wielu dziennikarzy stacji wzięło urlopy lub poszło na zwolnienia lekarskie, by poczekać na wyklarowanie nowej sytuacji. Część z tych, którzy przyszli w piątek do pracy, czekała niemiła niespodzianka.

Sprawdź też: Trójka znów bez dyrektora. Kuba Strzyczkowski odwołany

Przyszliśmy w piątek do pracy, tymczasem jacyś nieznani nam ludzie siedzieli przy naszych biurkach i próbowali wykonywać naszą robotę – mówi anonimowo serwisowi Wirtualne Media jeden z pracowników rozgłośni. – Od rana wymiana całej ekipy. Ludzie przychodzą do pracy i widzą, że na ich miejscach już siedzi kto inny. Moja audycja nie poszła – informował dziennikarza Wirtualnych Mediów jego kolega z Programu Trzeciego.

W piątek na antenę nie wpuszczono Michała Olszańskiego, który miał prowadzić poranne „Zapraszamy do Trójki”. Nie odbyła się również audycja „Reszta świata” Tomasza Michniewicza. Co stanie się dalej z nimi i ich kolegami? Tego pracownicy Trójki na razie nie wiedzą.

Docierają do nas tylko jakieś strzępki (informacji), często mało wiarygodne, a nowa dyrekcja do tej pory nawet się z nami nie spotkała. Do tego targają nami olbrzymie emocje, a w emocjach nie podejmuje się rozsądnych decyzji. Proszę, dajcie mi, nam, choć chwilę do namysłu. Nikt z nas dziś nie spał. Wszystko dzieje się błyskawicznie, panuje chaos, a przed nami decyzje, które – komentował na Facebooku Michniewicz.

Nieoficjalnie mówi się, że rozgłośnia ma zmienić nazwę na Centrum Muzyczne Polskiego Radia – Program III. Tymczasem w piątek jej słuchacze zorganizowali symboliczny „pogrzeb”. Były wieńce, kwiaty i transparenty. Czy to oznacza, że Trójki jaką znamy, już nie będzie?

 

 

 

Tagi


Polecane