fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Kiedy Tede zaprezentował robocze tytuły kilku numerów szykowanych na „Karmagedon”, część fanów doszukiwała się w nich ataków na Taco Hemingwaya, Taconafide i Bedoesa. Na ekranie iPoda szefa NWJ widniały m.in. tytuły „Cafe O’Belga”, „Dziewięć kobiet” i „Gęg, gęg, gęg”.
– Skumałem dopiero potem, że oni mają kawałek “8 kobiet”. U mnie są trzy zwrotki i w każdej o trzech “dupach” z mojego życia. Kawałek “Gęg, gęg, gęg” w ogóle nie ma nic wspólnego z Bedoesem, a nazwa “Cafe O’Belga” wzięła się stąd, że jak chodziłem do jednej knajpy, która nie wiedziałem, jak się nazywa, więc sam ją sobie tak nazwałem. Nie mam żadnego problemu ani do Taco, ani do Quebo, więc to zupełnie nietrafione – komentował nietrafione interpretacje raper.
Dziś dowiadujemy się, czego będzie dotyczył utwór „Cafe O’Belga”. Tede opublikował zdjęcie ze studia nagraniowego, w którym wspólnie z Sir Michem pracuje nad płytą „Karmagedon”, na której znajdzie się wspomniany kawałek. – Dziś pracujemy nad finalną wersją kawałka o złamanym serduszku i rozstaniu, dlatego jest nam bardzo smutno. Mi jest smutniej, dlatego mnie prawie nie widać z tego smutku (to na stole to jednak popiół ze spalonego serduszka – napisał Tede. Obok hashtaga #Cafe_O_Belga znajdziemy także #Adios, co może oznaczać, że ostatecznie piosenka otrzyma właśnie taki tytuł.
Przypominamy, że walentynki ruszyła przedsprzedaż „Karmagedonu”. Wydawnictwo ukaże się 9 maja.