CGM

Numer Raz ocenia dissy Tego Typa Mesa i Tedego

Numer stwierdził, że Tede jest obecnie "discopolowcem" i "pop-raperem".

2025.09.28

opublikował:

Numer Raz ocenia dissy Tego Typa Mesa i Tedego

Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl

Tede zapowiedział, że nie będzie się już angażował w beef z Mesem. Teoretycznie powinniśmy dostać jeszcze jeden diss ze strony autora „Trzeba było zostać dresiarzem”, choć czy faktycznie tak będzie – zobaczymy. Goszcząc w „Czerwonej Kartce” Reda Numer Raz pokusił się już jednak o podsumowanie konfliktu warszawskich weteranów. Raper jest kolegą Mesa, za to z TDF-em jego relacje są w najlepszym przypadku beznadziejne, więc trochę można było się spodziewać, w którą stronę pójdą jego wypowiedzi. Mimo wszystko jednak opinie Numera dla części z Was mogą być zaskoczeniem.

Nie rozumiem, to znaczy z jednej strony rozumiem, a z drugiej nie, że będąc teraz discopolowcem, czy pop-raperem, jakim jest teraz mój były kolega, potrafi wrócić do boom bapu, do trueschoolu, ale to już nie jest dla mnie prawdziwe. Wiem, że potrafił to robić, bo robił to przez lata, ale w momencie, w którym zaczyna robić coś innego i jest to takie bardzo nowoczesne i nagle wraca do oldschoolowych bitów, to jest to spoko, ale mi np. du*y nie urywa. Bardziej urwał mi pierwszy diss Mesa, no i drugi. No i diss Winiego – stwierdził Numer Raz.

Z drugiej strony Numer ma jednak uwagi do pierwszego dissu Mesa, czyli do „Suki”

Trochę byłem zaskoczony. Nie chcę powiedzieć, że to był słaby diss. Mes mówił, że on ma czasami taki przelot jazzowy bardziej itd., i rozumiem, że to było zrobione w takiej konwencji. Moim zdaniem – i powiedziałem mu to też – powinno być większe pie***ecie. W dissie jednak musi być mięso. Tam tego mięsa było trochę za mało aczkolwiek i tak uważam, że technicznie Piotr sobie świetnie poradził – mówi Numer, dodając, że „dwójka”, czyli „Samica psa”, „była już konkretna”.

Pierwszy kawałek Tedasa („64 lajny” – przyp. red.) również bardzo poprawny. Mimo tego, że nie lubimy się prywatnie, to staram się zawsze obiektywnie podchodzić do sprawy. Kiedyś mówiłem o tym, że Jacek jest jednym z najlepszych raperów w Polsce. Potem się to zmieniło, bo męczyła mnie jego nawijka. W tym dissie pokazał, że w dalszym ciągu potrafi rapować i że ma skille. To był klasyczny diss. On idealnie znajduje się w beefach. To było bardzo dobre – ocenia.