Światło nadziei rzuca jedno z ostatnich wydań MTV News. „Gdy tylko wróciliśmy z trasy i pożegnaliśmy się ze Scottem, spięliśmy się i napisaliśmy kawał naprawdę dobrej, heavy-metalowej muzyki”, powiedział dla słynnej muzycznej telewizji gitarzysta VR, Slash.
Jego zdaniem nowy krążek w lepszy sposób wskaże oryginalne intencje członków zespołu. „To wydawnictwo będzie o wiele cięższe od tego, co Velvet Revolver wydawał dotychczas. Myślę, że to będzie kwintesencja naszego stylu. Gdy spotkałem się z Mattem i Duffem po raz pierwszy, napisaliśmy mnóstwo materiału, który nie ujrzał nigdy światła dziennego. A był on naprawdę ciężki. To dla nas rzecz zdecydowanie naturalna. Lecz gdy pojawił się Scott, zluzowaliśmy nieco, brzmienie stało się lżejsze. Choć kocham nasze dotychczasowe dwa albumy, frustrujące było momentami to, jaki kierunek obrała grupa.”
Uważni czytelnicy powiedzą jednak: „Chwila, ale oni przecież nie mają wokalisty!” Istotnie, ale nie zmienia to faktu, że Velvet Revolver wciąż szuka swojego głosu. „Zajmuje to tak dużo czasu, ponieważ chcemy znaleźć gościa, który byłby frontmanem, a jednocześnie nie zachowywał się tak, jakbyśmy mieli mu się podporządkować”, dodał Slash.