Jak donosi magazyn „Rolling Stone”, zmarły w czerwcu zeszłego roku Jacko pozostawił po sobie twarde dyski wypełnione po brzegi niepublikowaną dotąd muzyką. Frank DiLeo, menadżer Michaela, przewiduje, że piosenek tych jest ponad sto, a wśród nich kolaboracje z Akonem i Ne-Yo.
– Są też kawałki, które nagrywaliśmy z myślą o „Bad”, ale ostatecznie je odrzuciliśmy. To naprawdę sensacyjne nagrania – powiedział DiLeo.
Listopadowy album będzie pierwszym z dziesięciu Jacksona, które Sony BMG ma wydać w ciągu najbliższych siedmiu lat.