Krążek „Cyniczne córy Zurychu” zawiera kilkanaście piosenek, które „uzbierały się” w ciągu trzech ostatnich lat. Wszystko w aranżacji i muzycznej produkcji Łukasza Borowieckiego i Wojciecha Steca – artystów, którzy kilka lat temu stworzyli „Myśliwiecką”, pierwszy album Artura Andrusa. Znajdziemy tu opowieści o Bardotce zamawiającej absynth z rumem w paryskim lokalu „Szalona krewetka”, o steranym biodrze ułana, o zrozpaczonym tureckim ojcu sześciu córek, o wakacyjnym podrywaczu, którego dziadek był księciem, a zęby ma po matce, o kobiecie zakochanej w rudych psach, o zającu błądzącym po Manhattanie i o tym, że może by wreszcie zacząć śpiewać kolędy na jazzowo.