
fot. mat. pras.
Choć Black Sabbath miało nie wracać już na scenę po serii pożegnalnych koncertów Birmingham w 2017 r., grupa zdecydowała się zagrać jeszcze jeden koncert. Po części jest to związane z pogarszającym się stanem zdrowia Ozzy’ego Osbourne’a, dla którego to może być już naprawdę ostatni raz na scenie, po części również z tym, że po latach konfliktu z oryginalnym perkusistą grupy Billem Wardem wreszcie jest szansa, by cały klasyczny skład pojawił się razem na scenie.
SPRAWDŹ TAKŻE: Fani na Super Bowl buczą na widok Taylor Swift i wiwatują na widok Trumpa
Ostatni koncert Sabbath odbędzie się 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham. Bilety wyprzedały się na pniu, co wywołało wściekłość u tych, którzy się nie załapali. Niestety, Ozzy poinformował, że nie zagra z grupą całego koncertu, przyznając, że nie jest w stanie. Wokalista zadeklarował, że będzie się pojawiał na scenie „tylko w małych fragmentach”. – Zrobię to, co mogę, tam gdzie dam radę – obiecał.
Lipcowy koncert będzie czymś więcej niż pożegnaniem z Black Sabbath – będzie prawdziwym świętem rocka. Na scenie pojawi się plejada znakomitości. Już wcześniej zapowiedziano, że będą to m.in. Metallica, Slayer, Pantera, Gojira, Alice In Chains, Lamb Of god, Anthrax i czy Mastodon, teraz do tego grona dołączyły kolejne gwiazdy – Tool, Guns N’ Roses i Rival Sons. Dowiedzieliśmy się także, że imprezę poprowadzi Jason Momoa.
Oto plakat koncertu „Back to the Beginning”: