fot. P. Tarasewicz
DeNekstBest opublikowało klip do singla „Bragga”, którym wita w swoich szeregach K-Leah. W pierwszym kawałku wypusczonym przez artystkę w nowych barwach gościnnie pojawił się VNM.
– Jest nam miło poinformować, że rozpoczęliśmy współpracę z tak utalentowaną i uznaną artystką jak K-Leah. Od dawna przyglądaliśmy się jej gościnnym udziałom w różnych kolaboracjach w których zachwycała swoją dojrzałością muzyczną, warsztatem i barwą głosu. Teraz skupimy się na tym, aby jak najwięcej osób mogło usłyszeć o jej solowych projektach – czytamy w komunikacie DeNekstBest
K-Leah przez wiele lat występowała u boku różnych artystów na całym świecie. Grała m.in w takich krajach jak Singapur, Japonia czy Kanada. Jako artystka Live Act, współpracowała z takimi markami jak Google, Hennessy czy Mercedes. Festiwale też nie są jej obce. W trakcie współpracy z DJ’em C-Boolem, można było podziwiać jej wokal na ESKA Music Edwards czy Hit Lata RMF FM. W Polsce znana jest z wielu kolaboracji z raperami i producentami, takimi jak Quebonafide, VNM, Pono, LOAA czy ESSEX. Od paru lat starannie przygotowuje się do kariery solowej. Nadchodzące utwory będą prezentowały niecodzienne brzmienia, oddające wewnętrzną wrażliwość artystki. W każdym utworze będzie można usłyszeć doświadczony i hipnotyzujący wokal o soulowej barwie, koło którego nie można przejść obojętnie.
W dzisiejszym świecie, przepełnionym social mediami, łatwo można zatracić się w tym co jest prawdziwe, a co udawane. Często mamy nierealne oczekiwania do samych siebie oraz do otaczającego nas świata. Lubimy koloryzować rzeczywistość, do momentu kiedy sami nie wiemy co jest prawdą. Termin Bragga w muzyce hip-hopowej oznacza przechwalać się sobą. K-Leah w swoim utworze z dystansem podchodzi do tego terminu i obnaża, że to co prezentujemy światu, bardzo rzadko oddaje rzeczywistość. Ze szczytu łatwo spaść, więc chęć osiągnięcia go za wszelką cenę, nie ma sensu. Nie ma też nic złego w okazywaniu słabości, a osiąganie sukcesu, nie musi polegać na eliminowaniu konkurencji.