Od wydania znakomitej, nagranej wspólnie z Ryanem Lewisem płyty „The Heist” w październiku miną trzy lata. Po zakończeniu promocji albumu, w ramach której we wrześniu 2013 Macklemore wystąpił na warszawskim Torwarze, artysta niemal całkowicie wycofał się z życia publicznego. W rozmowie z magazynem „Complex” Macklemore zdradził, że sukces „The Heist” spowodował u niego powrót do palenia trawki oraz zażywania pigułek. Trzymałem się w kupie jakiś czas, ale w końcu przestałem chodzić na spotkania programu 12 kroków (program terapii uzależnień – przyp. red.) – przyznaje artysta. Sytuacja zmieniła się, kiedy narzeczona Macklemore`a zaszła w ciążę. Muszę zachowywać się odpowiednio i być najlepszą wersją siebie dla dziecka – tłumaczy raper.
Macklemore deklaruje, że trzeźwość napędza go do pracy i pozytywnie wpływa na jego kreatywność. Na początku roku raper obiecał, że jego nowy album ukaże się w 2015 roku. Krążek ponownie wyprodukuje Ryan Lewis. Jak idą prace nad następcą „The Heist”? Mamy jakieś 75 procent materiału na płytę. Niedawno w Idaho zrobiliśmy sześć poważnych utworów, które mają być równowagą dla kawałków nagranych wcześniej w moim domu w Seattle – mówi. Na nadchodzącym krążku raper chce poruszać kwestie związane z rasizmem i uprzywilejowaniem białych.
Czy zgodnie z wcześniejszą deklaracją płyta trafi do sklepów przed końcem 2015 roku? Zobaczymy.