instagram.com/kingarusin/
Kinga Rusin chyba nie przewidziała tego, co się stanie po opublikowanym przez nią zdjęciu z Adele i relacją z imprezy Jaya – Z i Beyonce. Po tym jak media z całego świata zaczęły rozpisywać się o odchodzonej Adele, którą można było zobaczyć na zdjęciu polskiej dziennikarki, ta zaczęła ponoć dostawać propozycje wywiadów z Polski i z zagranicy. Dlatego też, wspólna fota z gwiazdą zniknęła z Instagrama pani Kingi, a ona sam tak opisała całą sytuację:
– Kochani, już nie mam siły odpisywać każdemu dziennikarzowi z osobna (od Polski po Nową Zelandię i Peru) więc napiszę tu, żeby zamknąć sprawę: z oczywistych względów, nie będę udzielać wywiadów ani polskim ani zagranicznym mediom na temat opublikowanego przeze mnie w poprzednim poście zdjęcia, które obiegło świat. Chowam go na razie do archiwum. To było szaleństwo którego nie przewidziałam. Czas odpocząć i trochę się wyspać – w ciągu ostatnich dni spałam raptem parę godzin.
Na ten post, nie mogła zareagować główna komentatorka życia celebryckiego w naszym kraju – Katarzyna Nosowska. Na jej Instagramie pojawiła się fotka, na której widzimy Kasię ze swoim mężem z doklejoną Kingą Rusin i tekstem:
– Kochani, nie mam siły odpowiadać dziennikarzom z Peru, Namibii i Kazahstanu, dlatego napiszę tu: Tak, Kinga była z nami podczas ślubu, nie tylko przy altance, ale również wtedy gdy składaliśmy przysięgę, którą składała z nami w trójgłosie:) P.S. @kingarusin – mi się Twoja relacja bardzo podobała i obawiam się, że gdybym to ja była na tej imprezie – to uczyniłabym z wpisów serial, który nie skończyłby się nigdy!