foto: mat. pras.
Pochodzący z Haiti Michael Brun stara się łączyć w swojej muzyce rozmaite kultury. Producent z powodzeniem miesza elektronikę z wpływami muzyki tradycyjnej zapożyczonej z Afryki, Europy i Karaibów. Jego charakterystyczny styl sprawia, że artyści chętnie zapraszają Bruna do współpracy. 28-letni producent ma na koncie oficjalne remiksy przygotowywane m.in. dla Calvina Harrisa i Alicii Keys, współpracował z takimi tuzami muzyki elektronicznej jak Sebastian Ingrosso czy Hardwell.
2018 to dla Michaela rok ogromnych sukcesów. Artysta wyprzedał całą trasę koncertową, ponadto jego nagrana wspólnie z J. Balvinem piosenka „Positivo” została wybrana oficjalnym hymnem tegorocznego mundialu. Na prośbę serwisu „The Verge” będący na fali producent zaprezentował zawartość swojego plecaka.
– Wydaje mi się, że dostałem go cztery lata temu w Paryżu. Poprzedni miałem prawie dekadę, to był taki sam plecak jak ten, który towarzyszył mi przez większość życia, taki jaki nosiłem chodząc do szkoły – mówi o swoim przedmiocie Brun. Producent zdecydował się wymienić plecak jedynie dlatego, że poprzedni był już „zajechany”.
W cyklu „The Verge” nie chodzi jednak o sam plecak czy torbę, ale o zawartość. A tę w przypadku haitańskiego producenta stanowi przede wszystkim elektronika. – To jest MacBook Pro 2017 i etui na niego. Dalej mamy słuchawki Audio Technica M50X. Mają bardzo neutralny dźwięk. Są niesamowite, użyłem ich do wszystkiego, co zrobiłem w zeszłym roku – zdradza Brun, dodając jednocześnie, że podczas setów dj-skich nie korzysta z tych słuchawek tylko z czterech par Sennheiserów. W podróży artysta używa słuchawek dokanałowych Shure SE215s. – To najniższy model słuchawek dokanałowych Shure’a, ale testowałem wszystkie i ten odpowiada mi najbardziej. Dobrze brzmią, redukcja szumów jest dobra. Myślę, że to najlepsze słuchawki, jakie możesz dostać w tej cenie (u nas ten model jest dostępny już w okolicach 250 PLN – przyp. red.).
Kolejnym prezentowanym przedmiotem jest Lightpad Block marki Roli, niewielka kostka umożliwiająca producentowi pracę w podróży. Jego podróżny warsztat uzupełniają pendrive, przewód USB oraz modem do Internetu mobilnego.
Co ponadto znajduje się w plecaku Michaela? Z racji na to, że artysta większość czasu spędza w podróży, zawsze nosi przy sobie paszport. Do tego dochodzi pióro otrzymane od ojca. – Dał mi je, kiedy zacząłem tworzyć muzykę, bym mógł w przyszłości podpisywać nim duże kontrakty. Używam go od tego czasu. Przypomina mi o rodzinie – mówi Brun. Artysta korzysta na co dzień z iPhone’a X, więc i jego nie mogło zabraknąć w jego plecaku. Ponadto Michael nosi przy sobie powerbank, przewód USB typu C oraz konsolę Nintendo Switch. Niestety, producent nie zdradza, w co najchętniej gra.
Zdjęcia prezentowanych przez Michaela Bruna przedmiotów znajdziecie w tekście opublikowanym na theverge.com.